#97

Wierzysz w potęgę podświadomości, ale nie do końca wiesz jak ją zastosować w praktyce? Zastanawiasz się, jak działa nasz umysł i jak osiągnąć życie, o jakim marzysz? Chciałbyś wiedzieć, jak osiągnąć szczęście i spełnienie w życiu?


W dzisiejszym odcinku podcastu podzielę się z Tobą wskazówkami, jak możesz zmienić swoje życie, pracując ze swoją podświadomością.

Potęga podświadomości. Jak zmienić swoje życie?

Słuchaj podcastu na platformie:

22 cze 2021

Dochodowa Firma

Transkrypt całego odcinka

Wierzysz w potęgę podświadomości, ale nie do końca wiesz, w jaki sposób zastosować ją w praktyce?

Na samym początku to, co według mnie jest najważniejsze, to żeby zrozumieć, że na podświadomość składa się kilka połączonych ze sobą elementów, które powodują, że potrafimy do niej dotrzeć i wykorzystywać jej potęgę, którą każdy z nas ma na wyciągnięcie ręki. Jest to coś, co sama odkrywałam przez bardzo wiele lat.

Pamiętajmy, że każdy z nas ma takie dwa poziomy. Pierwszym jest umysł, drugim podświadomość. Umysł to jest ta „gadająca głowa”, którą każdy z nas zna, która często do nas mówi i która potrafi różne sytuacje oceniać czy niestety nawet krytykować. I to jest nasz umysł świadomy. Ma on wolę, ma chęć, którą jest w stanie wyrażać. Z kolei nasz umysł podświadomy, czyli ten, do którego mamy dostęp przez nasz umysł świadomy, nie ma woli. Żebyście to dobrze zrozumieli i zwizualizowali - umysł świadomy jest tak jakby naszym strażnikiem. Jest mechanizmem, który mając tę wolę, tworzy to, co chce pod kątem: „OK, ja chcę tego”. Zaczyna o tym myśleć i kreować to w swojej głowie. I teraz to, co potrzebujemy zrobić, żeby z tego umysłu świadomego zostało to przesłane (kolokwialnie mówiąc) do umysłu podświadomego, który zacznie to wykonywać, to sprawić, żeby ten wzorzec, który jest tworzony w naszym umyśle świadomym, został utrzymywany i egzekwowany jako wzorzec tej rzeczywistości, którą chcielibyśmy, żeby się wydarzyła - w ten sposób umysł podświadomy pomoże nam stworzyć ten wzorzec w rzeczywistości, którą znamy na co dzień, w której na co dzień funkcjonujemy.

Pierwsza rzecz, którą warto zrozumieć, to to, że umysł świadomy i podświadomy pracują w pewnym sensie razem. I potrzebujemy najpierw zapanować nad naszym umysłem świadomym i dobrze go wykorzystać, aby przez niego móc dotrzeć do naszego umysłu podświadomego, który pomoże nam zrealizować naszą rzeczywistość; czyli stworzyć takie życie, które chcemy, żeby nas spełniało, w którym będziemy się dobrze czuli, o którym marzymy być może już bardzo wiele lat, a które do tej pory jeszcze nie miało okazji ujrzeć światła dziennego, ponieważ nie do końca wszystko układa się tak, jak byśmy chcieli. Dlatego też musisz zrozumieć, że masz na to stuprocentowy wpływ.

Jakie są mechanizmy, na które masz wpływ i które są składowymi taktyk, o których chcę Ci dzisiaj powiedzieć, które dają Ci możliwość dostępu i rozpoczęcia tworzenia tego wzorca w Twojej podświadomości, a nawet utrzymywania go, aby ta rzeczywistość powstawała?

Po pierwsze - to są myśli, czyli to, o czym myślisz, co jest w Twoim umyśle, jaka jest narracja w tej Twojej głowie, którą sobie powtarzasz każdego dnia. Niestety - albo na szczęście, w zależności od tego, jak często to wykorzystujemy - ponad 90% naszych myśli z dnia poprzedniego powtarza się dnia kolejnego. Jaką więc historię sobie opowiadasz? Co Twój umysł do Ciebie mówi? Twoje myśli, czyli ten pierwszy punkt, są kluczowe.

Drugą ważną rzeczą są Twoje uczucia. Bardzo często zauważamy, że mają na nie wpływ nasze myśli czy interpretacje różnych sytuacji. Pamiętaj, że masz wpływ na to, jakie masz w sobie uczucia, pomimo że może Ci się to wydawać nie takie łatwe, żeby realnie, proaktywnie na nie wpłynąć, bo jesteś w reakcji na jakieś sytuacje, które się pojawiają. Powiedzmy, że był jakiś wypadek (tfu, tfu) albo dzieją się rzeczy, które są mniej sprzyjające, i automatycznie włącza się Twój strach czy Twoja troska o drugą osobę; albo stało się coś w Twoim życiu, na przykład straciłeś pracę, pojawiło się na Twojej drodze jakieś wyzwanie finansowe czy masz jakiś problem związany z relacjami personalnymi. I pierwsza rzecz, która się dzieje, to pojawiają się strach, frustracja czy właśnie takie bardziej oddolne, ściągające w dół emocje, które po prostu instynktownie się w nas włączają.

Pierwsza rzecz, którą chciałabym, żebyś zrozumiał na temat emocji, to jest to, że to Ty realnie masz wpływ na to, jak reagujesz na różne sytuacje i jakie emocje się w Tobie pojawiają. Ważne jest, żeby połączyć dwa mechanizmy - pierwszym jest umiejętność wpływania na swoje myśli i tworzenia tych myśli, drugim są tzw. dobre emocje (w innych wideo dużo więcej mówię na temat samych emocji). Co to jest dobra emocja? To na przykład emocja miłości, wdzięczności czy każda inna, która wznosi Cię do góry, a nie ściąga w dół. Zatem jeżeli połączysz te dwa elementy - myśli i emocje - i zaczniesz je wykorzystywać w schematach działania, które wpływają na podświadomość, to masz już bardzo potężne narzędzie, którym możesz zacząć sterować.

Tak więc ważne jest połączenie myśli i uczuć. A w jaki sposób możemy je połączyć i włożyć w mechanizmy działania, które mają realny wpływ na to, jak tworzymy tę wolę, czyli jak tworzymy to, czego chcemy w naszym życiu i następnie zaczynamy to programować, wkładać do naszej podświadomości, żeby z akcją, którą wykonujemy, zacząć faktycznie to materializować?

Powiem Wam, że te mechanizmy, o których zaraz wspomnę, niejednokrotnie zdziałały w moim życiu niesamowite, jak ja to nazywam, pozytywne cuda. I nic się nie działo przez przypadek, bo sama na to proaktywnie wpływałam, natomiast faktycznie działo się to w najmniej oczekiwanym momencie; czasami dużo szybciej, niż się spodziewałam.

W ten sposób na przykład zwizualizowałam, czyli stworzyłam sobie swojego męża, co się ciekawie składa, ponieważ on też bardzo mocno wierzy w potęgę podświadomości i zrobił dokładnie to samo co ja, kilka miesięcy wcześniej, zanim się spotkaliśmy. Obydwoje mieliśmy okazję usiąść nad takim ćwiczeniem, które pomogło nam określić, czego chcemy od związku, a czego nie. Ja byłam już po dwóch zaręczynach, jednych dłuższych, drugich krótszych, które były dosyć burzliwe. Zerwałam je, bo wiedziałam, że nie tak chcę, żeby moje życie wyglądało i nie tego oczekuję od swojego partnera. Ale dzięki tym doświadczeniom wiedziałam, czego chcę i czego nie chcę. I w czasie, w którym miałam bardzo mało przestrzeni na jakieś relacje - bo akurat wtedy jeszcze pracowałam dla kogoś i zaczęłam zmieniać naraz dwie funkcje, mój tryb życia był wówczas bardzo intensywny - poznałam Piotrka, mojego męża. Nasza relacja szybko się potoczyła, bo w ciągu tygodnia mieszkaliśmy już razem, po trzech miesiącach byliśmy zaręczeni, a po roku byliśmy już małżeństwem. I do dziś - a już lata jesteśmy ze sobą razem - uważam, że to jest jedna z najwspanialszych rzeczy, która się w moim życiu pojawiła, czyli jego osoba. Jesteśmy bardzo szczęśliwym małżeństwem. Obydwoje chcieliśmy siebie znaleźć, wykorzystaliśmy właśnie te mechanizmy, o których za chwilę Ci opowiem, żeby stworzyć bardzo silną relację. Bo to relacje są podstawą naszego szczęścia w życiu, nie tylko pieniądze, prawda?

Wykorzystywałam te techniki i wykorzystuję je nie tylko w swoim życiu osobistym, ale również w tworzeniu swojego dobrobytu materialnego - pod kątem finansów, pieniędzy. Według mnie pieniądze szczęścia nie dają, ale z drugiej strony dają Ci spokój. Wierzę, że wolność finansowa daje Ci wybór. Dzięki niej w każdej sytuacji potrafisz zareagować, bo tak ten dzisiejszy świat jest skonstruowany, że pieniądze po prostu są do życia potrzebne.

Od zdrowia, przez relacje, po finanse - we wszystkich obszarach Twojego życia możesz tak naprawdę wykorzystać te mechanizmy. Jakie to są mechanizmy?

Pierwszy to medytacja. Ja medytuję już od dwudziestu lat i uważam, że medytacja jest czymś, co pozwala Ci bardzo głęboko wejść w siebie i wyciszyć swój umysł świadomy. Dzięki temu w poziomie relaksacji masz szybszy dostęp do Twojego umysłu podświadomego i możesz szybciej odnieść korzyści, które wynikają z tytułu medytacji - od zdrowotnych, przez uspokojenie, po antystresowe. Medytacja jest więc pierwszym bardzo ważnym mechanizmem. Nawet jeżeli dzisiaj nie masz zbyt dużo czasu (bo wydaje Ci się, że go nie masz), to tym bardziej powinieneś medytować.

Ja potrafię medytować nawet dwie godziny dziennie i znajduję na to czas, nawet jeśli jest to jakiś intensywny okres w moim życiu. Uważam, że jeżeli tego nie zrobię, to potem to, co będę realizowała w ciągu dnia, będzie zajmowało mi dużo więcej czasu i będzie mnie kosztowało dużo więcej wysiłku, który będę musiała w to wkładać; a w momencie kiedy zacznę stosować te wszystkie mechanizmy, o których dzisiaj mówię, to ta rzeczywistość, którą chcę zrealizować, dużo łatwiej się zmaterializuje. I jeśli nawet na początku będziesz miał takie poczucie: „Ciężko mi się wyłączyć. Mam natłok myśli, które pojawiają się w mojej głowie” - ja też tak miałam na początku, i to bardzo długo. Dzisiaj mogę powiedzieć, że jestem z siebie dumna, że ten czas przetrwałam, bo rezultaty medytacji są po prostu fenomenalne.

Zatem pierwsza rzecz: medytacja.

Druga rzecz bardzo często związana jest z pewnym mechanizmem, który każdy z nas w sobie ma.

Na początku zaniżałam bardzo wartość tego, co udawało mi się osiągnąć w moim życiu. Myślałam z perspektywy: „Ooo, co jest nie tak?”. Mimo że jestem z natury optymistką, to wiele lat temu miałam coś takiego, że pomimo tego, że zrobiłam coś zarąbistego, uważałam: „Aaa, to nic wielkiego. To nic specjalnego”. I tak naprawdę okazało się, że nie potrafiłam doceniać swoich prawdziwych sukcesów, które osiągnęłam w życiu. Dlatego też usiadłam jednego dnia i spisałam listę swoich sukcesów - na przykład to, że dostałam się na bardzo prestiżowe studia i to był jedyny kierunek, na który się rekrutowałam, czy też to, że przebiegłam pierwszy maraton. Okazało się, że kiedy tworzyłam tę listę, ona cały czas się wydłużała.

To nie muszą być jakieś duże rzeczy, żeby wydawało nam się, że jesteśmy jednym z miliona ludzi, którzy to zrobili. To mają być takie rzeczy, z których Ty personalnie jesteś dumny i z których jesteś zadowolony. Na przykład udało Ci się kupić swoje mieszkanie, urodzić dziecko i je wychować czy może zdobyć jakąś pracę. Niech to będzie cokolwiek, co uważasz, że dla Ciebie w tym danym momencie było Twoim personalnym sukcesem. Ty o tym w ten sposób potrzebujesz myśleć, nie ktoś inny.

I powiem Ci, że kiedy usiadłam i zaczęłam pisać tę listę, to miałam grubo ponad 100 punktów i mogłam pisać dalej. Bo każdy kolejny punkt, który zaczęłam wpisywać, powodował, że przychodziły mi do głowy kolejne rzeczy: „Aaa, jeszcze kiedyś to zrobiłam! Jeszcze to udało mi się osiągnąć!”.

Po czasie często zapominamy o tych rzeczach, które udało nam się osiągnąć, dlatego powinieneś je wszystkie spisać sobie w jednym miejscu. I w momencie kiedy czujesz się nie do końca dobrze z tym, jak Ci teraz idzie, to zajrzyj na tę listę. Od razu zaczniesz się lepiej czuć i będziesz myślał o sobie dużo pozytywniej.

Kolejny punkt, czyli trzecia taktyka, którą wykorzystuję u siebie pod kątem właśnie takich kroków budowania i programowania swojej podświadomości, to są afirmacje, czyli rzeczy, które sobie powtarzam każdego dnia. Afirmacja to jedno krótkie zdanie, które określa to, co chcę, żeby w moim życiu się wydarzyło i w jaki sposób chcę się w nim czuć. Takie zdanie powtarzam sobie minimum pięć minut każdego dnia.

Im mocniej wzbudzisz emocje razem z powtarzaniem tego zdania, tym lepiej. Nawet jeżeli na początku będziesz miał takie poczucie: „Kurde, trochę nie do końca wierzę sam w to, co do siebie mówię, bo jeszcze tego nie mam”, to nieistotne, bo z czasem tak naprawdę Twój umysł świadomy, przekierowując to do Twojego umysłu podświadomego (czyli do świata wewnętrznego), zacznie tworzyć nowe połączenie i w to wierzyć, to następnie zacznie to po prostu realizować w Twoim życiu.

Zatem afirmacja to kolejna bardzo ważna taktyka. Jest to jedna z moich ulubionych taktyk, która jest bardzo szybka i bardzo wygodna. Kiedy stoisz w korku, wstajesz rano i robisz śniadanie czy kiedy bierzesz prysznic - możesz to robić za każdym razem. Jest to bardzo łatwe do zaaplikowania.

Kolejny mechanizm, który jest bardzo fajnym mechanizmem, to jest wizualizacja. Wizualizację możesz robić w różny sposób. Ważne jest, żeby włączyć emocje, czyli jak się czujesz w tym doświadczeniu, w tej sytuacji, która ma miejsce w momencie kiedy dzieje się w życiu to, co chcesz. Czyli wyobraź sobie to jedno doświadczenie, tę jedną sytuację, w której tak jakby było spełnione to, czego w życiu chcesz - jak się czujesz, co się dzieje, co słyszysz, co widzisz. Kilka minut dziennie z zamkniętymi oczami po prostu wizualizowanie tego i poczucia tego stanu, tej energii, która za tym idzie, będzie również fenomenalnie programowało Twój umysł.

Kolejny mechanizm, który jest przepotężną taktyką, to coś, co raz robiłam, potem przestałam, potem znowu robiłam i znowu przestałam. Przez lata miałam takie fale. Ale za każdym razem, kiedy przestawałam, to wydawało mi się: „Kurde, coś się zmieniło”. Czułam to od razu w swojej rzeczywistości. Mianowicie mówię o uczuciu wdzięczności.

Najbardziej lubię to robić z samego rana. Jednak Ty możesz to robić równie dobrze na koniec dnia - to jest Twój wybór. Wdzięczność wzbudza całe Twoje ciało. Ja często płaczę, w momencie kiedy to robię. Lecą mi łzy wzruszenia, kiedy myślę o tym, za co jestem w swoim życiu wdzięczna. I to jest przepotężny mechanizm, który jesteś w stanie wykorzystać każdego dnia, będąc wdzięczny za to, co już w życiu masz; za to, kto Cię otacza czy za to, czego doświadczasz. Uwierz mi - ta lista nie ma końca, jakbyś zaczął się nad tym zastanawiać.

Zatem kolejny przepotężny mechanizm to wdzięczność. Poświęć na nią kilka minut dziennie.

Następna taktyka, której naprawdę musiałam się nauczyć, bo nie było to dla mnie naturalne, to jest mechanizm związany celebrowaniem, czyli docenianiem Twoich sukcesów.

Ponieważ jestem osobą, która z natury jest bardzo ambitna, przez wiele lat funkcjonowałam w taki sposób, że cały czas za czymś goniłam, a po osiągnięciu czegoś dużego nawet nie potrafiłam się tym nacieszyć. A tym właśnie jest celebracja. Potrzebowałam nauczyć się doceniać swoje sukcesy i je świętować. Bo jeżeli Ty nie świętujesz tych sukcesów, to nie uczysz Twojego ciała, Twojego umysłu i Twojej podświadomości odczuwania tego stanu zadowolenia i spełnienia, że udało Ci się to osiągnąć. Każda kolejna rzecz, którą chcesz osiągnąć, nie ma takiej dużej siły, jeżeli nie potrafisz docenić tego, co pojawia się w Twoim życiu. Zatem docenienie i celebrowanie tego, co już masz, czyli tego, co Ci się udaje osiągnąć - to jest bardzo ważne i potrzebne.

Ostatnia taktyka, którą chce się z Tobą podzielić, związana jest z czymś, co często przeoczamy. Ja wierzę mocno, że każdy z nas na tym świecie jest po to, żeby w jakiś sposób mógł służyć drugiemu człowiekowi. Nie jednemu, ale wielu. Każda praca, każda czynność, którą wykonujemy, służy komuś. Ona nigdy nie powinna być wyłącznie egocentryczna, bo tak ten wszechświat jest zbudowany, że jesteśmy tutaj nie tylko dla nas i dla naszego doświadczenia, tylko to nasze doświadczenie ma służyć większej grupie ludzi (bez wchodzenia w szczegóły związane z połączeniem ze sobą - te tematy poruszam w oddzielnych materiałach), ale faktycznie jesteśmy tutaj dla innych. Dlatego warto zadać sobie pytanie: jak moja praca pomaga innym ludziom? W jaki sposób służę innym ludziom? W czym im dzięki temu pomagam?

Osoba, która sprząta, woźny w szkole, nauczycielka, przedsiębiorca, urzędnik, fryzjer czy kosmetyczka - każda jedna funkcja, która jest na rynku, komuś służy i w jakiś sposób pomaga. Zatem zadaj sobie pytanie, jak tak naprawdę Ty pomagasz tej drugiej osobie i doceń to, co robisz. Bo powiem Ci, że łatwo jest być niezadowolonym z miejsca, w którym jesteś w swoim życiu. I nawet jeżeli to jest takie tymczasowe miejsce, ponieważ chcesz dalej w życiu dojść i coś więcej zrealizować, to wszystko, co robisz (naprawdę wszystko!) jest pewnego rodzaju służbą drugiemu człowiekowi. Zastanów się więc nad tym, jak Twoja praca służy innym ludziom, żebyś mógł się za nią docenić. Bo ona pozwala Ci nie tylko opłacić Twoje rachunki, ale naprawdę komuś pomaga.

Ważne jest więc docenienie tego, co dzisiaj robisz - to powoduje, że wzbudzasz swoje ciało i swój umysł, wprowadzasz siebie w bardzo dobrą wibrację i bardzo dobrą emocję, co znowuż wpływa bezpośrednio na Twoją podświadomość.

Sprawdź, co możesz zrobić, aby stabilnie zwiększyć dochód firmy bez obawy o płynność finansową!

Kliknij tu