#100

Zastanawiasz się, jaka jest najpotężniejsza taktyka, aby osiągnąć w życiu sukces? Czy tak jak ja, interesujesz się, jak działa nasza podświadomość i co potrafimy zdziałać, nie tylko ciężką pracą, ale i sposobem myślenia? Jak osiągnąć sukces bez ciężkiej pracy?


W tym video podzielę się z Tobą, jaka jest według mnie najlepsza droga do osiągnięcia sukcesu. Dowiesz się, co odkryłam po niemal 20 latach praktyki i co wywróciło mój świat do góry nogami.

Najpotężniejsza taktyka osiągania w życiu sukcesu

Słuchaj podcastu na platformie:

2 lip 2021

Dochodowa Firma

Transkrypt całego odcinka

Dzisiaj chciałam Ci powiedzieć o czymś, co wynika ze zrozumienia, jak działa mechanizm dostępu do naszej podświadomości. Od tego chcę zacząć, zanim przejdę do tego wielkiego „Aha!” momentu, który spowodował, że dzisiaj w takim tempie tworzę to, co chcę, że aż samej jest mi ciężko w to uwierzyć.

Na początek pomyślmy o tym, jak jesteśmy skonstruowani, jak stworzona jest nasza rzeczywistość oraz jak funkcjonuje mechanizm ujarzmiania naszej podświadomości.

Weźmy sobie tę podstawę - umysł i podświadomość. Umysł można porównać do strażnika. Nie wiem, czy oglądałeś kiedykolwiek filmy Marvela. W jednym z nich jest właśnie taka scena, w której strażnik strzeże przejścia z jednego do drugiego wszechświata; jest tam Thor i cała masa innych superbohaterów. Bardzo fajnie jest to zwizualizowane, jak strażnik pilnuje kluczowego przejścia na drugą stronę, czyli do innego wymiaru, do innego wszechświata. W pewnym sensie nasz umysł świadomy - ten, który mówi do Ciebie na co dzień - jest tego rodzaju strażnikiem. Kiedy zrozumiesz, że to, co myślisz, czyli to, co jest w Twojej głowie, będzie wpływało na to, co trafi do Twojej podświadomości, to zaczniesz zupełnie inaczej myśleć o tym, jak możesz wykorzystywać i zastosować ten mechanizm.

Nasz świadomy umysł, znany z rozmów, które na co dzień z nim prowadzimy, jest również częścią naszego bytu. Umysł ma wolę i chęć. To jest ta część nas, która chce czegoś w życiu, do czegoś dąży, czegoś pragnie. Wola tworzy realnie to, co dzieje się w naszym życiu. Inną kwestią jest to, czy proaktywnie to wykorzystujesz, czy raczej tylko reagujesz na to, co Cię spotyka; czyli czy reagujesz tylko na czynniki zewnętrzne, czy faktycznie proaktywnie świadomie decydujesz, co „wkładasz” do tego Twojego umysłu - bo to Ty masz na to stuprocentowy wpływ.

Pamiętaj, że zawsze masz wpływ na to, jak reagujesz na rzeczy i sytuacje zewnętrzne, które się dzieją. To Ty masz wpływ na to, co myślisz i jakie historie sobie powtarzasz w swoim umyśle świadomym. Jeżeli będziesz powtarzał sobie codziennie historię, że jest Ci trudno, ciężko pracujesz, dlaczego Cię to wszystko spotyka - to tego będzie tylko więcej. Jeżeli natomiast na co dzień będziesz doceniał to, co masz, cieszył się tym, że masz dostęp do bieżącej wody, dach nad głową czy pieniądze, żeby opłacić rachunki - czyli będziesz doceniał to, co masz dziś w swoim życiu - będzie tego tylko więcej.

Jedna rzecz to jest to, w jaki sposób zarządzasz swoimi myślami. Druga - co do nich „wkładasz”, żeby stworzyć swoją nową rzeczywistość, taką, jaka chcesz, żeby w Twoim życiu się pojawiła - czy to w sferze finansowej, czy relacji, czy zdrowia, czy jakiejkolwiek innej.

Na początku zrozum, że umysł jest strażnikiem dostępu do Twojej podświadomości i to, jaką historię będziesz w nim opowiadał, to, co będziesz myślał, jest kluczowe. Jak połączysz myśl z emocją, którą będziesz odczuwał (mówię o tym bardzo często w innych swoich wideo) i skupisz się na tym, co ta myśl tak naprawdę dla Ciebie oznacza, będziesz miał przepotężną siłę wpływu na to, co dzieje się w Twojej podświadomości. Bo Twoja podświadomość, tak jak umysł, jest tym poziomem zewnętrznym, który znasz. Podświadomość jest zaś poziomem wewnętrznym, czyli miejscem, którego strażnikiem jest właśnie umysł. I Ty, powtarzając sobie określone myśli i dokładając do tego emocje, masz bezpośredni wpływ na to, jaki wzorzec rzeczywistości, który tworzysz, wysyłasz (w pewnym sensie) do podświadomości. Następnie ten wzorzec - czyli to programowanie, które chcesz, żeby było w Twojej głowie, w Twoim umyśle, staje się w podświadomości pewnego rodzaju keeperem czy też holderem, czyli takim takim podmiotem, który tworzy oraz przetrzymuje ten wzorzec.

Wzorzec to jest pewna rzeczywistość, którą chcesz stworzyć. Twój umysł świadomy przesyła cały czas tę informację do podświadomości, przez co zaczyna ją utrwalać. Następnie podświadomość zaczyna realizować ten wzorzec, razem z Twoją akcją, którą na co dzień wykonujesz. Sprzyja Ci, „wysyłając” Ci różne sytuacje, ludzi, okoliczności, które pomagają zrealizować Tobie ten cel, czyli tworzyć tę Twoją rzeczywistość.

Podświadomość utrzymuje ten wzorzec. Ona nie ma woli, nie ma chęci. Nie ma też emocji związanej z tym, dlaczego dla Ciebie to jest ważne (w przeciwieństwie do umysłu). Podświadomość po prostu nie ocenia, czy coś jest dobre, czy złe dla Ciebie. Ona będzie realizowała cokolwiek będziesz jej wysyłał. Pamiętaj o tym. Dlatego tak bardzo kluczowe jest, co w tej Twojej głowie się znajduje, jakie masz myśli i jakie emocje na co dzień odczuwasz - nie przez pięć minut, tylko przez większość Twojego dnia. W momencie kiedy zaczniesz mieć dostęp do tej podświadomości, cały czas pracując nad swoim umysłem świadomym, nad tym, co on myśli i co czuje; kiedy wyślesz to do podświadomości, zacznie ona czerpać z zasobów wszechświata i tworzyć tę rzeczywistość, którą chcesz realizować. To jest właśnie podstawa tego mechanizmu, w jaki sposób funkcjonuje.

To, co było dla mnie takim gigantycznym “Aha!” momentem, to kiedy zrozumiałam poprzez działania związane z medytacją, jak bardzo, bardzo, bardzo ważna jest emocja. Dlaczego jest taka ważna?

Zobacz. Jak powiedziałam przed chwilą - z umysłem, czyli tą „gadającą” wewnątrz nas głową, często prowadzimy dialogi. Umysł sobie coś myśli i Ty widzisz, słyszysz i czujesz te myśli; a w zależności od tego, co będzie myślał, to będzie czuł. Na przykład możesz się skupić na tym, jakim jesteś szczęściarzem, że pewne okoliczności się w Twoim życiu pojawiają. Ja zaczęłam uczyć się doceniać to, że jestem zdrowa; że miałam szansę przeprowadzić się do Gdyni, w której uwielbiam mieszkać (w życiu nie wróciłabym do dużego miasta, w którym jest zupełnie inny standard życia); że jestem blisko zieleni; że mam tak życzliwych ludzi w swoim otoczeniu. Zaczynam doceniać każdą jedną małą rzecz, dzięki czemu zaczynam być w tej bardzo wysokiej wibracji, która tworzy emocję, którą w sobie masz.

Nie wiem czy słyszałeś kiedykolwiek o takim doświadczeniu, które zostało wykonane lata temu, które bardzo fajnie pokazuje, jak nasze emocje wpływają na strukturę wody. Wykonał je Masaru Emoto. Do kryształków wody były wysyłane różne emocje - miłość, złość, nienawiść - a przy zwiększeniu tej struktury i przybliżeniu jej, można było zobaczyć, jak wygląda. Okazało, się że kryształki wody, do której była wysyłana miłość, miała przepiękne kształty. Miała przepiękny wzorzec, którym wszyscy się zachwycali. Woda, do której była wysyłana złość (czyli takie emocje właśnie ściągające w dół) wyglądała, brzydko mówiąc, paskudnie. Miała bardzo nieładną strukturę.

Dlatego też zrozum, że dokładnie to samo dzieje się z Tobą. Emocje, które w sobie masz, które w sobie kultywujesz i proaktywnie rozwijasz, mają bezpośredni wpływ na to, w jakiej jesteś wibracji, czyli w jakim jesteś w stanie. Ten stan wpływa na przyciąganie tych rzeczy, które są w podobnej strukturze. Najwyższą, absolutnie najwyższą emocją, którą w życiu jesteśmy w stanie czuć i przez nią tworzyć, jest właśnie uczucie miłości - takiej bezwarunkowej, czystej miłości. Nie takiej, że „kochasz, bo…”, ale bezwarunkowej, czystej miłości. Ten stan i to uczucie powodują, że całe Twoje ciało, cała Twoja osoba i wszystko to, co tworzysz wokół siebie, jest na bardzo wysokim poziomie wibracji. Ten wysoki poziom wibracji powoduje pewnego rodzaju łatwość z tego poziomu emocji tworzenia przez Twoją podświadomość, bo zaczynasz przyciągać coraz mocniej coraz więcej tych dobrych rzeczy, które chcesz, żeby się działy, które również są na wysokim poziomie wibracji. Wysoki poziom wibracji, który masz, przyspiesza materializowanie, czyli urzeczywistnienie tego, co w życiu chcesz osiągnąć, w tym świecie, w którym funkcjonujemy.

Dlaczego nie miałbyś tak się czuć? Dlaczego nie miałbyś zacząć tego kultywować?

Powiem Ci, że kiedy zaczęłam medytować w sposób prowadzony, zauważyłam, że jednym z kluczowych schematów, które używa osoba, prowadząc takie medytacje, jest właśnie wejście w stan głębokiej emocji. Na początku myślałam sobie na przykład o moim mężu, piesku, najbliższych, rodzinie czy osobach, na których myśl od razu serducho mi się „rozpływało”. Na początku stymulowałam to uczucie rzeczami, które znałam ze swojej rzeczywistości, ze swoich własnych doświadczeń. To one pozwalały mi dużo szybciej wejść w ten stan. Kultywując i praktykując codziennie ten stan miłości, zaczęłam być w stanie dochodzić do takiego czystego, niesamowitego poczucia miłości w stosunku do wszystkiego, co mnie otacza; do tego, jak stworzona jest nasza rzeczywistość. Jest to taka totalnie bezwarunkowa, czysta miłość. To uczucie, które ciężko opisać słowami; jest przepiękne. Powoduje ono, że całe Twoje ciało wchodzi w zupełnie inny stan niż ten, który naturalnie znamy, kiedy żyjemy w pogoni czy skupiamy się na bieżących czynnościach każdego dnia. Ja uwielbiam je odczuwać, właśnie szczególnie kiedy głęboko medytuję. Pierwsza rzecz, na której się skupiam, to jest właśnie to uczucie miłości. Skupiam się na sercu i na tym, żeby po prostu „czuć” to uczucie i wchodzić w nie głębiej, głębiej, głębiej.

I to są najprzecudowniejsze, najwspanialsze medytacje, których doświadczam. Co jest ciekawe, w ten sposób po takiej medytacji zaczęłam wizualizować, czyli tworzyć tę swoją rzeczywistość, wykorzystując całą masę innych taktyk, o których Wam opowiadam. Zaczęła się ona urzeczywistniać w tak szybkim tempie, że sama czasami aż byłam zaskoczona. Jak sobie zaczęłam wizualizować w lutym 2020 roku potomka, to w marcu byłam już w ciąży, mimo że jeszcze o tym nie wiedziałam. Generalnie stało się to bardzo, bardzo szybko. I to nie jest jedyna sytuacja, o której Wam opowiadam, która zaczęła się materializowąć przez sam fakt właśnie wchodzenia w stan takiej czystej miłości.

To jest właśnie najwyższa wibracja - patrząc na fale, których częstotliwość można mierzyć różnymi urządzeniami i wyrażać w hercach. Kiedy są one na bardzo, bardzo wysokim poziomie, po prostu powodują, że Ty będąc w tej wibracji, jesteś jak magnes i dla siebie, i dla całej Twojej podświadomości, tworzącej to, co faktycznie chcesz, żeby w Twoim życiu się wydarzyło. Im więcej tego uczucia masz każdego dnia, im częściej je czujesz, tym każdą jedną z rzeczy, którą chcesz osiągnąć, będzie Ci łatwiej zrealizować. Tym więcej sytuacji, rzeczy i okoliczności będziesz do siebie przyciągał, które pozwolą Ci zmaterializować Twoje cele i wieść spełnione życie.

Sprawdź, co możesz zrobić, aby stabilnie zwiększyć dochód firmy bez obawy o płynność finansową!

Kliknij tu